






18XII2020.
Stefan Kuncik z żoną Krystyną mieszkają w Starym Polichnie. Kiedy 20 lat temu pojechał do Stanów Zjednoczonych, zaraził się tam tradycją oświetlania domu na Święta Bożego Narodzenia. – Tak to się zaczęło. Po trochę, co roku więcej i więcej, tak że uzbierała się pokaźna ilość – mówi.
Rzeczywiście, instalacja przy domu państwa Kuncików robi wrażenie, bo na podwórku stoi nie tylko betlejemska szopka, są nie tylko renifery, bałwanki, prezenty, gwiazdy czy lizaki, ale też uplecione w girlandy różnokolorowe łańcuchy świetlne. Z daleka słychać muzykę, św. Mikołaj macha ręką, a przechodzący oglądają również kolorowe życzenia „Wesołych Świąt”.
Właściciel zapytany, dla kogo to robi, odpowiada:
– Dla siebie i dla ludzi. Dzieci dużo tu przyjeżdża, zdjęcia sobie robią, oglądają – wyjaśnia i zdradza, że samych lampek ma – licząc pobieżnie – około 20 tysięcy. Żeby nic się nie pomyliło, każdy element jest chowany oddzielnie. – Mam tak wszystko opanowane, że są porobione skrzyneczki, kartony i nic się nie poplącze – mówi. A swoje skarby chowa na strychu, żeby nie wdała się wilgoć.
Część figurek ściągnął ze Stanów Zjednoczonych, część z Niemiec, a największego mikołaja – z Chin. Niektóre elementy zrobił sam. To m.in. lizaki oraz bardzo efektowne lampiony z plastikowych kubeczków ułożone w kształt kul.
Stefan Kuncik przyznaje, że wszystko aranżuje według własnej koncepcji. – A pracuję nad tym miesiąc. Najpierw montuję, a dopiero, gdy wszystko jest na swoim miejscu, włączam iluminację. Jak ktoś zechce przyjechać, zobaczyć to, bardzo proszę. A jeszcze w środku, żeby pani zobaczyła, mam ze 30 mikołajów, a na ścianach obrazy, bo żona jest hafciarką ręczną – zachwala i zaprasza do domu.
A tam? Święta na całego. Mikołaj na mikołaju. W progu wita piernikowa babcia, na schodach ustawione świąteczne postacie, w każdym pomieszczeniu lampki, a na ogromnej ścianie – haftowane krzyżykami obrazy pani Krystyny. Tematów bardzo dużo, od sakralnych, po roślinne. Na osobnej ścianie sporych rozmiarów Ostatnia Wieczerza. Wśród prac, również dyplomy, m.in. za udział w konkursach, w tym za I miejsce w konkursie „Igłą Malowane w kategorii haft.
Państwo Kuncikowie są bardzo otwartymi ludźmi. Widać w nich prawdziwą radość z efektów tego, co robią. A na pożegnanie pani Krystyna pokazuje nam świetlną figurkę sporych rozmiarów. To jej ulubiony ciasteczkowy ludzik.
KOniecznie wybierzcie się do Starego Polichna, gdy zapadnie zmrok. Tam naprawdę czuć nadchodzące święta.
« | grudzień 2023 | » | ||||
P | W | Ś | C | P | S | N |
1 | 2 | 3 | ||||
4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 |